 |
|
Rozpoczął się październik, miesiąc różańca świętego. Jest tradycją w naszej parafii, że nabożeństwa różańcowe gromadzą sporą liczbę wiernych. Szczególnie budujący jest fakt, że bardzo licznie na modlitwę różańcową przybywają dzieci.
W poniedziałek, 3 października obchodziliśmy po raz trzeci w naszej parafii odpust Świętych Archaniołów Miachała, Gabriela i Rafała. Podczas uroczystej mszy świętej odprawionej przez księdza proboszcza Wojciecha Lemańskiego kazanie wygłosił ksiądz senior dr Jan Gryciuk.
W ostatnich dniach pani Jadwiga Szczotka zakończyła prace nad drugą stroną chorągwi Jana Pawła II. Chorągiew w całej okazałości od niedzieli możemy już podziwiać w naszej świątyni. Na rewersie znajduje się herb papieski oraz sentencja 'TOTUS TUUS'.
W położonej nad rzeką Liwiec, kilkadziesiąt kilometrów od Jasienicy miejscowości Loretto znajduje się klasztor sióstr Loretanek oraz sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej. W pierwszą niedzielę po święcie Narodzenia Matki Bożej, 8 września odbywają się tam uroczystości odpustowe, które co roku gromadzą wiele tysięcy pielgrzymów. W tym roku w niedzielę, 11 września również z Jasienicy wyruszyła pielgrzymka.
We czwartek, 8 września, w Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny obchodziliśmy parafialne dożynki. W święto to, nazywane w Polsce Matki Bożej Siewnej wierni przynoszę do kościołów dożynkowe wieńce.
W czasie wakacji w naszym kościele parafialnym rozpoczęły się prace mające na celu wykończenie ściany głównego ołtarza zgodnie z pierwotnym projektem. Przez kolejne niedziele lipca, sierpnia i września mogliśmy obserwować następujące po sobie zmiany. Usunięty został gzyms znad tabernakulum. Ściana i otaczające ją kolumny zostały podniesione do założonej w projekcie wysokości. Ponad krzyżem zamontowano stelaż, w którym wkrótce umieszczony będzie witraż.
W czwartek, 18 sierpnia, w 67 rocznicę wydarzeń z sierpnia 1944r. w naszym kościele parafialnym odprawiona została msza święta w intencji osób, które zginęły w czasie II Wojny Światowej w Jasienicy oraz tych wszystkich naszych bliskich, którzy na wojnie polegli, bądź z wojny nie powrócili. We mszy świętej obok zgromadzonych parafian uczestniczyły delegacje Zespołu Szkół w Jasienicy oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Jasienicy ze sztandarami, a także burmistrz Tłuszcza oraz jasieniccy radni.
W sobotę, 13 sierpnia 2011r., w wigilię 70 rocznicy śmierci św. Maksymiliana Kolbe wyruszyła piesza pielgrzymka do domu św. s. Faustyny Kowalskiej w Ostrówku, zorganizowana przez Rycerstwo Niepokalanej w naszej parafii. Na drogę pielgrzymom udzielił błogosławieństwa ks. proboszcz Wojciech Lemański. Do domu św. s. Faustyny pielgrzymowało 41 osób. Najmłodszy uczestnik pielgrzymki miał 4 lata, najstarszy 84 lata.
W sobotę, 13 sierpnia 2011r., w wigilię 70 rocznicy śmierci św. Maksymiliana Kolbe wyruszyła piesza pielgrzymka do domu św. s. Faustyny Kowalskiej w Ostrówku, zorganizowana przez Rycerstwo Niepokalanej w naszej parafii. Na drogę pielgrzymom udzielił błogosławieństwa ks. proboszcz Wojciech Lemański. Do domu św. s. Faustyny pielgrzymowało 41 osób. Najmłodszy uczestnik pielgrzymki miał 4 lata, najstarszy 84 lata.
22 lipca 1942 roku rozpoczęła się pierwsza z wielkich akcji likwidacyjnych w warszawskim getcie. Pierwsze setki Żydów zgromadzono na Umschlagplatzu, a potem zapędzono do wagonów towarowych. Ruszyły transporty śmierci do obozu zagłady w Treblince. Pociągi z tymi ludźmi przejeżdżały między innymi przez Jasienicę.
5 lub 6 sierpnia 1942 roku w jednym z tych pociągów przez naszą wioskę przejechał patron naszej szkoły - Janusz Korczak (Henryk Goldszmit), a wraz z nim 192 dzieci i dziewięcioro innych opiekunów. Nie wiemy, czy zginęli jeszcze w wagonach pociągu, czy w komorach gazowych Treblinki. Wiadomo na pewno, że nie przeżyli - podobnie jak ponad 800 tysięcy pozostałych ofiar tylko tego jednego obozu śmierci.
We wtorek, 5 lipca dzieci z naszej świetlicy, kółka teatralnego, bielanki i ministranci powrócili z wakacyjnego wyjazdu. Cała grupa od piątku przebywała w mazurskiej Krutyni.
Choć w Jasienicy w tym czasie niemal bez przerwy padał deszcz, to pomimo naszych obaw dzieci wcale nie nudziły się. Zwiedziły lokalny rezerwat przyrody, Muzeum Przyrodnicze w starej stodole w Krutyni, pływały łodziami i kajakami, a nawet kąpały się w rzece Krutynia. Odwiedziły też rezerwat dzikich zwierząt w Kadzidłowie. A pomiędzy tymi atrakcjami było też mnóstwo różnych zabaw na świeżym powietrzu, a nawet inscenizacja scenki o celniku i faryzeuszu.
Ponieważ jeden obraz wart jest tysiąca słów, zapraszamy do obejrzenia naszej galerii.
