JoomGallery is not installed.
W piątek, 9 lipca zakończyły się parafialne półkolonie. Drugi tydzień akcji rozpoczął się od dnia warkoczykowego. Tego poniedziałku wszystkie dziewczęta zaplotły warkocze. Chłopcy pozostali przy przy swoich codziennych fryzurach. Tak przygotowane dzieci udały się do Urli, by wypoczywać nad Liwcem
|
Zapraszamy do:
- odwiedzenia: naszej galerii.
We wtorek dzieci udały się do jednego ze stołecznych kin.
|
Zapraszamy do:
- odwiedzenia: naszej galerii.
Po pełnym podróży początku tygodnia nadeszła środa, którą panie wychowawczynie postanowiły spędzić na miejscu. Tego dnia dzieci próbowały połączyć przyjemne z pożytecznym. Upłynął on na licznych zabawach, których wiele nasi półkoloności nauczyli się podczas pobytu w Marianowie. Był też mecz piłki nożnej (tak zaciekły, że pani na zakończenie postanowiła poprosić każdego piłkarza, by powiedział coś miłego o swoim koledze) i malowanie wspomnień znad rzeki Liwiec. Pożyteczne było sadzenie kwiatów wokół świetlicy.
|
Zapraszamy do:
- odwiedzenia: naszej galerii.
Czwartek był dniem kucykowym. Wszystkie dziewczęta z paniami opiekunkami włącznie związały włosy w kucyki. Chłopcy tradycyjnie pozostali przy swoich zwykłych fryzurach. Po zakończeniu czesania dzieci wsiadły na rowery i ruszyły do Ostrówka. Była to bardzo przyjemna przejażdżka z małą przerwą w lesie na zbieranie jagód.
Celem wyprawy była leśniczówka. Pan leśniczy opowiadał dzieciom o tak bardzo w tej chwili ważnych sposobach zapobiegania pożarom lasów oraz metodach gaszenia takich pożarów. Półkoloniści zwiedzili lokalne centrum monitoringu, z którego obserwowane są okoliczne lasy.
Na zakończenie rozpalono ognisko (oczywiście z dala od lasu) i dzieci upiekły kiełbaski.
|
Zapraszamy do:
- odwiedzenia: naszej galerii.
Piątek, ostatni dzień półkolonii dzieci spędziły wypoczywając nad Liwcem. Jak widać na zdjęciach pomysłów na zabawy nie brakowało. Był też słodki akcent w postaci lodów.
|
Zapraszamy do:
- odwiedzenia: naszej galerii.